Schody - druga odsłona
Data dodania: 2012-12-25
Może i teraz bym coś zmieniła, ale ogólnie wyszły chyba fajnie. Jeszcze się nie zdążyłam przekonać, nacieszyć, naprzyglądać, bo weszłam raptem dwa razy i tyleż razy po nich zeszłam, bardzo delikatnie, bo lakier jeszcze się utwardza. Czepnąć się zawsze można. Coś tam zasugerował kierownik budowy, że lepiej byłoby tak, albo jeszcze inaczej... ale ja już chyba nie chcę słuchać dobrych rad. Są i tyle i tego się będę trzymać:)